Victoria w Willi Lentza

Ruiny gliwickiego teatru Victoria, w których powstał album, mają w sobie coś magicznego: emanują tajemniczością, przywołują echa dawnej świetności, skłaniają do refleksji nad przyszłością. Jak przyznają sami muzycy: "Nie da się tej muzyki łatwo opisać. Tropy wiodą do filharmonii, cześć sięga argentyńskich kawiarni, inne - kierują ku współczesności. Przekracza ona gatunkowe granice, łącząc elementy tanga, jazzu, muzyki dawnej, współczesnej i elektronicznej." Powstałe w ten sposób brzmienie przenika repertuar "Victorii" i sprawia, że z utworów twórców z różnych stron świata i różnych epok tworzy się muzyczna opowieść: spójna, poruszająca, wciągająca - jak każda dobrze opowiedziana historia.