Kuba Kawalec, Łukasz Cegliński, Artur Telka, Jarek Dubiński, Michał Bąk, Maciej Ramisz
Happysad powstał w 2001 roku w Skarżysku-Kamiennej. Od lat jest jednym z najpopularniejszych polskich zespołów, wyprzedających bilety na swoje koncerty. Zespół ma na koncie ponad 1200 koncertów w całym kraju, 5 platynowych i 3 złote płyty oraz rekordy frekwencji w kilkunastu popularnych klubach w Polsce. W lipcu 2004 r. ukazał się debiutancki album zespołu „Wszystko jedno”, a rok później „Podróże i pod prąd”. 1 września 2007 podczas III edycji organizowanego przez Happysad festiwalu SKARfest miała miejsce premiera trzeciego krążka zespołu – „Nieprzygoda”. Premiera tej płyty znalazła się na pierwszym miejscu OLIS – listy najlepiej sprzedających się płyt w Polsce. Dziś „Wszystko jedno” i „Nieprzygoda” są platynowymi płytami.
November 30, 2024
7:00 PM
COLLECTOR TICKETS
SOLD OUT
November 30, 2024 at 7:00 PM - COLLECTOR TICKETS
Happysad - Pierwsza Prosta - Skarżysko-Kamienna
comments writed by viewers
Piotr
2024-11-11 00:21:25
"HappySad nigdy nie zawodzi. To było wspaniałe show! Następnym razem koniecznie muszę zabrać siostrę!"
Mateusz
2024-11-10 20:53:41
"Poszedłem z żoną, żona bawiła się wspaniale. A ja się cieszę że był tam bar"
Magdalena
2024-11-09 23:32:42
"Wspaniały koncert"
Ewa
2024-10-28 22:00:39
"Piękna podróż po utworach z różnych płyt,cudowne widowisko i świetny kontakt z publicznością. Widać że pomimo upływu lat happysad są jak stare dobre wino. Świetne klimaty dla wielu pokoleń. Tak trzymać panowie."
Barbara
2024-10-28 20:31:01
"Świetny koncert!!!! Polecam!!!"
Agnieszka
2024-10-14 20:57:45
"Koncert rewelacyjny. Kontakt z publicznością i wykonanie na 6. Polecam!"
Aleksandra
2024-07-09 06:47:57
"Klimat nie do opisania, piękna atmosfera, cudne aranżacje, zauroczyłam się bardzo! ♥"
Łukasz
2024-04-08 19:50:42
"Rewelacja. Niby to samo a jednak inaczej. Idealnie dopasowane do miejsca słuchania muzyczne i wizualnie."
Grzegorz
2024-04-06 22:37:34
"Bardzo dobry koncert."
Edyta
2024-04-06 22:06:00
"Koncert mega fajny, inny. Z sekcją dętą. Coś cudownego. Było super."
Edyta
2024-04-06 22:04:52
"Bardzo sprawnie i profesjonalnie ...wzorowo"
Katarzyna
2024-04-06 21:01:00
"Glos Kuby hipnotyzujący, chłopaki jak wino im starsi tym bardziej przystojni."
Ewa
2024-04-05 22:03:29
"Było pięknie. Bardzo polecam"
Danuta
2024-04-05 20:04:52
"Bardzo dobry koncert"
Aleksandra
2024-03-23 18:54:42
"Cuuuudowny koncert w przepięknym anturażu. Uczta dla ciała i ducha! Dziękuję"
Justyna
2023-11-20 11:48:40
"Było extra"
Kamila
2023-11-19 21:37:43
"Super koncert"
Wioletta
2023-10-29 21:06:41
"Korzystałam nie pierwszy raz. Szybko, sprawnie i bezproblemowo. Polecam."
Artur
2023-10-23 08:56:27
"Świetny zespół i świetny koncert."
MAREK
2023-10-23 07:39:18
"Very OK :) Support musi jeszcze potrenować..."
Agnieszka
2023-10-15 21:30:31
"Spoko koncert"
Dominika
2022-12-06 17:33:04
"Występ artystyczny na pewno super. Nie byłam z powodu choroby. Może uda się następnym razem."
Paweł
2022-12-05 23:34:34
"Koncert świetny, ale organizacja słaba."
Łucja
2022-12-05 10:20:34
"Czekam na kolejny koncert w Lublinie! Bawiłam się wyśmienicie"
Magda
2022-12-05 07:55:58
"Wszystko spoko."
news of music and film
- Książka to ok. 48 godzin rozmów z zespołem Happysad, byłymi członkami, ekipą techniczną, bliskimi chłopaków i ich fanami - mówi Żaneta Gotowalska. - To dziesiątki zdjęć z 20-letniego archiwum zespołu, setki wspomnień - tych pozytywnych i tych bardzo wzruszających, sięgających najtrudniejszych emocji. Sięgnęłam do skarżyskich korzeni Happysad, by prześledzić, jak to się stało, że mimo upływu dwóch dekad wszyscy mają na ustach ich utwory.
Z okazji swoich 20. urodzin zespół ze Skarżyska-Kamiennej opowiada własną historię z pomocą dziennikarki Żanety Gotowalskiej. Głos mają także fani grupy i współpracownicy, również ci, z którymi drogi Happysad się rozeszły. Jest tu miejsce na konflikty, rozstania, rozliczenie się z ludzkimi słabościami, a także z pierwszym wielkim przebojem "Zanim pójdę", który z biegiem lat stał się kulą u nogi zespołu, jego "gębą".
Fragment książki:
"- Wszystko szybko się działo. Dostaliśmy mejla od S.P. Records, że od kogoś mają naszą demówkę i że im się strasznie spodobało - wspomina Kuba. Chłopaków ze Skarżyska poleciły Sławkowi Pietrzakowi zaprzyjaźnione zespoły Naiv oraz Stan Miłości i Zaufania.
Pietrzak pamięta wrażenie, jakie zrobiła na nim demówka Happysad, zwłaszcza że do tej pory zajmował się zupełnie inną muzyką. - Przez kilkanaście lat wydawałem rock, hip-hop, punk, mocne brzmienia, a tutaj dostałem materiał łagodny, wręcz delikatny, świadczący o wyjątkowej wrażliwości i subtelności muzyków - mówi mi szef S.P. Records. Muzykę i teksty, które usłyszał na tamtej demówce, wspomina jako bardzo emocjonalne. - Urzekła mnie skromna prawda tekstów Kuby. Był wyjątkowo uczciwy zarówno w pisaniu, jak i w realu - mówi Pietrzak.
S.P. Records zaproponowało chłopakom, żeby przyjechali pokazać, co jeszcze mają. - Nie chciało nam się wierzyć, że mamy współpracować z wytwórnią Pidżamy Porno czy Kultu. Łukaniu powiedział, że jeśli kiedykolwiek wydamy płytę w S.P. Records, to zgoli brodę. Do tej pory tego nie zrobił. Ma plamę na honorze - żartuje Kuba.
- Podjarka była nieziemska, bo to było pierwsze miejsce, w którym wydawali ludzie przez nas uwielbiani - mówi Łukasz. - Każdy z nich był postacią niezależną i ważną dla polskiej muzyki. Jak się przychodziło do biura S.P. Records, zawsze ktoś z nich tam siedział, ktoś nagrywał w studiu. Tam poznawaliśmy pierwsze plotki branżowe i obserwowaliśmy, jak pracuje niezależna wytwórnia - opowiada Łukasz. Jeszcze niedawno tych samych artystów słuchał ze składanek dołączanych do miesięcznika „Machina”.
Kiedy chłopaki pojechały na rozmowy do S.P. Records, szybko okazało się, że wytwórnia chciałaby od razu nagrać z nimi płytę. To już wyglądało na zupełnie inną rzeczywistość niż ta, w której funkcjonowali do tej pory. W dodatku mieli poczucie totalnego nieprzygotowania do takiej walki.
- Zdawałem sobie sprawę z tego, że nie umiem grać, śpiewać, mam na koncie tylko parę piosenek - tłumaczy mi Kuba. - Gdzie my? Jak? Wiedzieliśmy, że nie mamy szans nic zrobić, nawet jeśli czasem pogramy, pozostanie to naszym hobby".
We wrześniu 2021 roku grupa Happysad wydała album "Odrzutowce i kowery" podsumowujący 20-letnią działalność. Nie jest to jednak zwykły zbiór "greatest hits". Odrzutowcami nazwano utwory nigdy wcześniej nie publikowane, które z różnych względów nie miały szczęścia znaleźć się na regularnych płytach, a kowery to najbardziej znane utwory Happysad po odważnym liftingu aranżacyjnym. Całość nagrana została między sierpniem 2020 a marcem 2021 w warszawskim studiu Black Kiss Records pod okiem Arka Kopery i Mariusza Obijalskiego.
Na "Odrzutowce i kowery" składa się 14 utworów podsumowujących 20-letnią działalność zespołu Happysad. Nie jest to jednak zwykły zbiór "greatest hits". Odrzutowcami nazwano utwory nigdy wcześniej nie publikowane, które z różnych względów nie miały szczęścia znaleźć się na regularnych płytach, a kowery to najbardziej znane utwory Happysad po odważnym liftingu aranżacyjnym. Całość nagrana została między sierpniem 2020 a marcem 2021 w warszawskim studiu Black Kiss Records pod okiem Arka Kopery i Mariusza Obijalskiego.
Album "Odrzutowce i kowery" ukaże się 3 września 2021 roku w formacie 2CD oraz na dwóch kolorowych winylach.
Tracklista:
"Odrzutowce":
1. Do rana przyłóż
2. Już mi lżej
3. Żyjemy
4. Stąpając po niepewnym gruncie (Pidżama Porno cover)
5. Nasza jest noc (feat. Abradab)
6. Zmęczony (prod. L. Kamiński)
7. Bez cienia
"Kowery":
1. Łydka 20yrs
2. Długa droga w dół 20yrs
3. Mów mi dobrze 20yrs
4. My się nie chcemy bić 20yrs
5. Nie będziem płakać 20yrs
6. Ciała detale 20yrs
7. Zanim pójdę - Remix
Ostatnia studyjna płyta Happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku.
13 października do sklepów trafi biografia zespołu Happysad. Autorką książki "Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad" jest Żaneta Gotowalska.
- To trzecie i ostatnie podejście do tej melodii i tekstu - mówią muzycy. - Zapowiada naszą nową, jubileuszową płytę "Odrzutowce i kowery", której premierę firma Mystic wyznaczyła na 27.08.2021.
Jubileuszowy album, przygotowany z okazji dwudziestolecia zespołu, to zbiór siedmiu utworów nigdy wcześniej niepublikowanych (odrzutowce) oraz kolejnych siedmiu (kowerów), bardzo dobrze znanych, poddanych znacznemu aranżacyjnemu liftingowi.
Ostatnia studyjna płyta Happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku.
13 października do sklepów trafi biografia zespołu Happysad. Autorką książki "Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad" jest Żaneta Gotowalska.
- Który zespół rockowy w Polsce najczęściej koncertuje, ma najliczniejszą publiczność i najwięcej odsłon na YouTubie? W czołówce takiej listy zawsze będzie Happysad - czytamy w opisie wydawcy. - Z okazji swoich 20. urodzin zespół ze Skarżyska-Kamiennej opowiada własną historię z pomocą dziennikarki Żanety Gotowalskiej. Głos mają także fani grupy i współpracownicy, również ci, z którymi drogi Happysad się rozeszły. Jest tu miejsce na konflikty, rozstania, rozliczenie się z ludzkimi słabościami, a także z pierwszym wielkim przebojem „Zanim pójdę”, który z biegiem lat stał się kulą u nogi zespołu, jego "gębą". Dziś, kiedy Happysad wypracowało sobie nowe brzmienie, a największe dramaty ma już najwyraźniej za sobą, na cały świat spadły koronawirusowe ograniczenia, z zakazem koncertów na czele. To wyzwanie godne zespołu, który co rusz wynajduje sam siebie na nowo.
Przed premiera książki ukaże się nowa płyta Happysad, "Odrzutowce i kowery". Jubileuszowy album, przygotowany z okazji dwudziestolecia zespołu, to zbiór siedmiu utworów nigdy wcześniej niepublikowanych (odrzutowce) oraz kolejnych siedmiu (kowerów), bardzo dobrze znanych, poddanych znacznemu aranżacyjnemu liftingowi. Wydawnictwo dostępne będzie od 27 sierpnia 2021 roku w formacie 2CD oraz na dwóch kolorowych winylach. Zestaw promuje singiel "Bez cienia".
Ostatnia studyjna płyta happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku.
Jubileuszowy album, przygotowany z okazji dwudziestolecia zespołu, to zbiór siedmiu utworów nigdy wcześniej niepublikowanych (odrzutowce) oraz kolejnych siedmiu (kowerów), bardzo dobrze znanych, poddanych znacznemu aranżacyjnemu liftingowi.
- Ten króciutki tekst to hołd dla moich przyjaciół, dzięki którym trwa nasza przygoda życia - mówi Kuba Kawalec. - Dzięki Wam uczę się szanować ludzi, szanować odmienność, lubić świat i ostatecznie akceptować siebie. W szerszym ujęciu niech ta piosenka będzie cegiełką na budowie lepszego i trwalszego społeczeństwa. Tego teraz potrzebujemy i tego nam wszystkim życzę.
Autorem okładki i głównym bohaterem klipu jest urodzony w Pabianicach malarz, rysownik i grafik Nikodem Szewczyk.
Wydawnictwo ukaże się 27 sierpnia 2021 roku w formacie 2CD oraz na dwóch kolorowych winylach.
Ostatnia studyjna płyta happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku.
Utwór "Zdechłam" to sam środek emocjonalnego tygla nadchodzącej płyty. Razem z podmiotem lirycznym stajemy w obliczu najtrudniejszych momentów życia. Interpretację tekstu poszerza zarówno lirycznie doskonały głos Any Andrzejewskiej jak i niezwykle plastyczny, filmowy obraz w reżyserii Zuzanny Plisz
- Zarys piosenki powstał kilka lat temu, nosiłem się wówczas z zamiarem napisania tekstów na kobiecą płytę - mówi o piosence wokalista. - Dla mnie to będzie zawsze piosenka o jakimś ciężkim zdarzeniu, które zostanie już z nami do końca. O wydarzeniu, które wciąż kształtuje nasze lęki i nasze systemy obronne. Chyba do końca nie zdawałem sobie sprawy z ciężaru słów, dopóki nie usłyszałem tutaj interpretacji Any Andrzejewskiej. Jeden z piękniejszych dzisiaj głosów w Polsce. Podobnie rzecz się ma z teledyskiem. Niesamowity obraz Zuzy Plisz, dzięki któremu interpretacja zyskała nowe przestrzenie. Jestem w pełni świadomy, że piosenka trafia dzisiaj na grunt walki o prawa kobiet. Dlatego jeśli miałaby ona stać się pomocna dla kogoś, będzie to dla mnie najwyższa nagroda. Dziękuję Anie i Zuzi za to, że wcisnęły w ten utwór więcej kobiety niż nieśmiało sobie wyobrażałem.
- Tekst Kuby otworzył w mojej głowie szufladki, do których nie lubię zaglądać - dodaje śpiewająca w utworze "Zdechłam" Zuza Plisz. - Nie spodziewałam się tak silnych i terapeutycznych skutków tej współpracy. Wiem, że jest wiele kobiet, które poczują dokładnie to samo, co ja poczułam nagrywając "Zdechłam". Zaśpiewałam to, czego nie potrafiłam wcześniej powiedzieć. Nie jesteśmy same. Kuba - dziękuję.
Kuba do współpracy przy debiutanckim materiale zaprosił wieloletniego przyjaciela Patryka Kienasta (Mjut) oraz duet produkcyjny Arka Koperę (Black Kiss Records) i Mariusza Obijalskiego (m.in. Fisz & Emade).
Razem skomponowali szereg utworów inspirowanych wspólnymi historiami oraz atmosferą pandemicznego klinczu. W tekstach Kuba postanowił skupić się na społeczeństwie i jego aktualnych bolączkach. Jak stwierdza autor płyty, materiał jest w pełni nieprzewidywalny, gęsty emocjonalnie i choć na wskroś nowoczesny, to z zachowaniem dużego szacunku do klasycznej formy zarówno brzmienia jak i konstrukcji.
Click HERE to go back to the mobile version of the site